Czołem
Od jakiegoś czasu dłubię sobie przy figurkach do Ambush Alley i Force-on-Force. W zasadzie do tej pory podstawkowałem, szpachlowałem, podkładowałem i robiłem pudełka do figurek. Pomalowałem też wstępnie jak na razie 3 4-osobowe druzyny US + snajpera i 5 poruczników lokalnych afrykańskich watażków. Wszystko w zasadzie testowo. W sumie jestem zadowolony z malowania, aczkolwiek zawsze mogło być lepiej. Teraz na warsztacie mam kolejne 2drużyny 4-osobowe US + 4 operatorów broni wsparcia (Javelin, Stinger, kolejny snajper i obserwator artyleryjski) i znowu testowo maluję sobie pilota Apacha do misji ratunkowych. Niedługo zacznę też pierwszych rebeliantów/milicję; jeszcze tylko otrzymają podkład. Żołnierzy US maluję w kamuflaż 3-Color Desert jak pisałem we wcześniejszych postach, a przynajmniej staram się :) Pozostały ekwipunek niestety jest malowany na zielono zamiast w kamuflażu Woodland. Niestety, ale nie mam zbyt dużego doświadczenia ze skalą 1:72 (chociaż od tej skali zaczynałem przygodę z wargamingiem), dlatego też praca idzie dość mozolnie. Wszystkie figurki są w skali 1:72 firm Caesar Miniatures, Revell, Italerii i Orion. Kombinuję też nad pierwszymi domkami do gier. Testuję pomysły i techniki i jak na razie jestem zadowolony z pierwszych efektów. Zdjęcia zapodam innym razem, przy okazji.
Oprócz tego powolutku dziergam sobie rosyjską brygadę zmechanizowaną w 3mm i powoli szykuję się do powrotu do tematu Drugiej Wojny Światowej w tej samej skali. Mocno zaniedbałem ten temat i trzeba w końcu zrobić spory nazwijmy to "respawn" ;) Mam zaległości i czas to naprawić. Mam też nadzieję, że w końcu znajdę czas na jakąś grę.
Na dzisiaj to tyle.
Pozdro
Thomas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz