środa, 25 lutego 2009

TUTORIAL - Wraki samochodów

Siemka.
Dzisiaj popełniłem 2szt wraków samochodów zainspirowany radosną twórczością Faustnika z forum AA. Specjalnie do tego celu udałem się do hipermarketu marki Tesco, aby zakupić niezbędne mi w pracy modele aut. Ponieważ udało mi się zakupić wcześniej kilka sztuk pojazdów na allegro z serii bardziej nowoczesnych, wybór samochodów w sklepie padł na modele starsze datą firmy Hot Wheeles. Zakupiłem dwa auta traf chciał, że wyprodukowane w tym samym - 1969 - piękny rocznik. Pierwsze auto to '69 Chevelle SS 396, drugie natomiast to '69 Dodge Coronet Super Bee (oba dokładnie takie jak na zdjęciach). Po krótkim nacieszeniu się całymi jeszcze modelami, dzisiaj w pracy w wolnej chwili ochoczo zabrałem się za demolowanie aut. Na pierwszy ogień poszły koła. Po długiej i wyczerpującej walce, wspomagając się zaawansowanym technologicznie narzędziem zwanym kombinerkami zwyciężyłem. Wszystkie osiem kółek zostało niezbyt delikatnie zdemontowanych. Z bananem na twarzy chwyciłem czarny "śprej" i wesoło pomaszerowałem w odludne miejsce aby "spryskać" autka. Spełniony wewnętrznie wróciłem do domu...

I tutaj mniej więcej zaczyna się tutorial, bo teoretycznie pierwszym krokiem było nałożenie czarnego podkładu, ale że każdy maluje swoje figurki inaczej krok ten może pominąć. Dodać muszę, że kilka dni wcześniej nabyłem ciekawy zestaw farb do malowania rdzy i kurzu na modelach, toteż malowanie które było przede mną miało być przyjemne. A, że dwa dni temu na pierwszy ogień poszedł pierwszy model, dzisiaj wiedziałem już co i jak Aby nie przedłużać więcej, prezentuję efekty mojej pracy w kilku krokach:

Krok 1. Nałożenie podkładu na przygotowane modele.



Krok 2. Nałożenie podstawowego koloru rdzy.



Krok 3. Nałożenie cieni w zagłębienia na karoserii modeli. Profesjonalny modelarz powiedziałby, że cienie zostały namalowane na liniach podziału modelu. Do nałożenia cieni użyłem ciemniejszego koloru rdzy, służącego do tego właśnie celu. Zaznaczone zostały przednie i tylne maski samochodów, oraz obie pary drzwi.



Krok 4. Nałożenie pierwszej warstwy highlight'u ceglastym kolorem. Kolor ten, intensywnie pomarańczowy symuluje, nazwijmy to, świeżą rdzę, jej górną warstwę. Z tego też powodu kolor ten nałożyłem tylko w niektórych miejscach (część maski, dach), oraz typowo jak w przypadku wyostrzania szczegółów, na wystające części i rany modelu.



Krok 5. Nałożenie drugiej warstwy highlight'u żółtawym kolorem. Tym razem intensywnie żółty kolor wg mnie symulować ma troszkę starszą rdzę, nalot który już jakiś czas znajduje się na powierzchni. Z tego też powodu highlight wykonałem praktycznie jedynie na rantach i niewielkich fragmentach karoserii.



Krok 6. Wykończenia w postaci poprawienia cieni (przypadkowo zamalowanych rozjaśnieniami), zamalowanie 2. highlight'u w miejscach gdzie jest zbyt widoczny. Gotowe modele prezentują się tak:





Widoczny na ostatnim zdjęciu model Porsche, również przeżył spotkanie z kombinerkami (wyrywanie kółek ), oraz zaliczył crashtest z młotkiem (symulowanie uszkodzeń powypadkowych ). Teraz pozostaje mi tylko popełnić odpowiednie podstawki pod modele i szykować się do następnych dewastacji

Z innej beczki: chciałem również poinformować, że skończyłem już 2 z 3 projektów jakie zacząłem kilka dni temu. Mianowicie pomalowałem i wykończyłem figurki Rebel Minis z Task Force Black, oraz Special Forces Heavy Weapon (dla żądnych wrażeń i pierwszych zdjęć dodam, że kilka fotek dostępnych jes na forum AA). Fotki postaram się wrzucić jutro. W międzyczasie otrzymałem przesyłkę ze styrodurem, tak więc być może jutro zacznę majstrować architektoniczne twory w postaci budynków. Na dzisiaj to tyle.

Pozdrawiam
Thomas

3 komentarze:

q.b. pisze...

zajebiaszcze autka :)

tak trzymać !

czekam na Irackie budowle styrodurowe :)

rrober pisze...

Też chciałem zrobić kilka wraków - podkradłem nawet w tym celu kilka samochodzików mojemu synowi :)
Teraz na pewno wezmę się do tego !

Yori pisze...

Mój syn ma tyle autek, że nawet nie zauważy :) Świetny tutorial!