sobota, 16 lipca 2011

Rebelianci pt.2 & HMMWV Cargo

Czołem

Dzisiaj druga część, a raczej druga komórka rebeliantów Caesara, którą maluję na Pola Chwały. Z braku czasu dopiero wczoraj dokończyłem podstawki, chociaż same figurki stały pomalowane już od zeszłego weekendu. Oto fotki:




Następna w kolejce, kolejna już, komórka rebeliancka będzie bardziej tematyczna. Będzie charakteryzowała się wszystkimi figurkami w arafatkach koloru czerwonego, ot takie moje 'widzimisię' ;) Będzie składała się z ośmiu członków w tym 5 z AK47 i trzech z broniami wsparcia (MG, moździerz i RPG).
Druga rzecz jaką popełniłem ostatnio to HMMWV Cargo. W zasadzie tylko go pomalowałem ponieważ sklejonego (dość marnie i niedbale niestety) kupiłem na allegro razem z bliźniaczym HMMWV uzbrojonym w granatnik (ten model czeka w kolejce na malowanie). Testowałem malowanie aerografem i technikę wash'ów olejnych więc proszę o łagodny wymiar kary przy ocenie i komentarzach. To mój pierwszy model malowany aero i wash'ami i już wiem, że wash wyszedł mi chyba nieco za rzadki, ale efekt całościowy wg mnie nie jest zły. W samym modelu odkleiłem 'pakę' tak, że teraz HMWWV może robić też za Troop Carrier'a tudzież 'prawie' za Dumvee ;) Oto fotki:






Tutaj dwie fotki z figurkami US Marines:

Sam model nie ma jeszcze warstwy matowego lakieru (Antishine prawdopodobnie właśnie do mnie jedzie). Na zdjęciach po obróbce softem zmienił się lekko kolor, ale w rzeczywistości model jest ciut ciemniejszy niż farba, aczkolwiek liczę że po lakierowaniu wróci do jaśniejszych barw. Model malowany był farbą marki Tamiya.

Na koniec mała ciekawostka. Zupełnie przez przypadek znalazłem w starych zasobach figurkowych, które zakupiłem na początku zabawy z wargamingiem na Allegro, zestaw raczej poszukiwany obecnie przez graczy, mianowicie NATO Paratroopers firmy Matchbox. Co prawda moździerze gdzieś się zapodziały i będę usiał dokupić jakieś bardziej odpowiednie, ale na początek te ze zdjęcia też się nadadzą. Zestaw niestety to prawdopodobnie albo PRLowska edycja, albo plastik nadgryziony zębem czasu nie wytrzymał próby i jest teraz złej jakości. Tak czy inaczej coś z tego zestawu da się zrobić :) Oto fotka:


Pozdro
Thomas

3 komentarze:

rrober pisze...

Ten zestaw Matchboxa to świetna sprawa - da się z niego zrobić dużo formacji zimnowojennych - teraz wyszedł podobny zestaw A Call To Arms, ale jeszcze go nie widziałem w sprzedaży.
http://20thcenturywargames.blogspot.com/2011/05/mystery-set.html

bnk pisze...

No i co ? malowanie aero nie boli prawda ? :D

Jedna rzecz do której się przyczepię, plandekę tył naprzód założyłeś :P Okienkiem do szoferki ;]

Thomas pisze...

Faktycznie, że jest tył na przód. Nawet nie zwróciłem uwagi przy robieniu zdjęć ;)

pozdro
T