czwartek, 9 października 2008

Combat Flight Simulator

Siemanko. Pogrywam sobie ostatnio w Combat Flight Simulator 3 i udało mi się zdobyć z sieci dodatkowe samoloty. Aktualnie latam Spitfire'em IXc podczas kampanii, a w wolnych potyczkach Spitfire'em IXe takim jak na screenie:



W ponad 200 samolotach jakie udało mi się zdobyć z sieci znajduja się, nazwijmy to, 3 perełki, a mianowicie samoloty w malowaniach dwóch najsłynniejszych niemieckich lotników Luftwaffe II Wojny Światowej. Są to mianowicie dwa Bf-109 Ericha Hartmanna w dwóch różnycha malowaniach:


Kolejny samolot to osławiony Me-262 Schwalbe, na którym latał m.in. Adolf Galland i właśnie taki model samolotu w malowaniu tego asa jest dostępny wraz z dodatkowymi modyfikacjami w postaci pojawiającej się fali dźwiękowej gdy samolot zbliża się do prędkości 1 Macha, kilku nowych dźwiękach i innych dodatkach. Samolot prezentuje się tak:



Stwierdzam jednak z przykrością, że pomimo całej mojej sympatii do samolotu Me-109, samolot Spitfire jest od 109-ki o wiele lepszy. Wg moich osądów Spitfire jest o wiele bardziej zwrotniejszy, ma bardziej przejrzysty kokpit i zdecydowanie o wiele większe uzbrojenie. Co do Me-109 to prowadzi się on jak krówka na łańcuchu, posiada słabiutkie uzbrojenie i z powodu małych rozmiarów maszyny widoczność jest bardzo ograniczona. Co prawda nie jestem asem lotnictwa i być może nie odkryłem jeszcze wszystkich tajników gry, jednak na chwilę obecną zdecydowanie preferuję angielską maszynę. Co do Me-262 to nie będę się wypowiadał, bo wg mnie samolot prowadzi się jeszcze gorzej z racji silników, które dają niezłego kopa. Zresztą znawcom tematu nie trzeba nic tłumaczyć, a tym którzy się nie znają polecam odpowiednią lekturę tudzież wizytę na stronach www poświęconych tematyce samolotów WW2. Jako ciekawostkę mogę dodać, że równie osławiony P-51 Mustang też mnie nie zachwycił. Wąskie pole widzenia i wg mnie słabe uzbrojenie deklasują jak na razie ten samolot w moich oczkach. Co prawda zdanie może zmienię po bliższej znajomości z maszyną. Na razie jednak oddaję się uciechom ze Spitfire'em :)
Co do samej gry to polecam zapoznać się z opisem na serwisie gry-online.pl obejrzeć screeny i ewentualnie zapraszam w wolnej chwili na małe spotkanie na sieci. Jak wspomniałem nie jestem ekspertem i asem lotnictwa, ale chwilę w powietrzu wystrzymuję :) Samą grę opisuję ze względu na malowane przeze mnie figurki samolotów w skali 1:600 do systemu Scramble! Przyznam się, że obie rozgrywki dają wiele radochy.

Pozdro
T

Brak komentarzy: