poniedziałek, 27 października 2008

Figurki


Siemka. Dzisiaj postawiłem sobie stanowczy plan malowania figur. Miały to być Sdkfz 233 w ilości 15szt. Jak zwykle skończyło się na malowaniu zupełnie czego innego, począwszy od markerów do spadochroniarzy w postaci 6 standów z figurką Fallschirmjaegera ze spadochronem (we wczesnym kostiumie - stalowoszarym), a skończywszy na 20 podstawkach z T-34 i BA-10, po 10szt każda takie jak na obrazkach. Nie ma to jak zdecydowanie .



Ponieważ moja lista TO-DO powoli się kończy zacząłem zastanawiać sie ostatnio jak pomalować bandę Tygrysów. Suma summarum skończyło się na standardowym (szarym) malowaniu. Przeglądałem kilka monografii poświęconych tej maszynie i mnogość malowań była tak wielka, że ciężko będzie się zdecydować na jedno. Co prawda mam juz pierwszy pomysł na malowanie, ale muszę jeszcze popatrzeć na sieci w poszukiwaniu materiałów. Mam tutaj na myśli malowanie jednej konkretnej jednostki na kilka forntów i kolejne lata wojny. Jak na razie mam kompanię Tygrysów na 1943r. (8szt w malowaniu szarym) i jeśli się nie mylę takie właśnie maszyny śmigały w Charkowie, oraz 5szt z DAK. Kolejne "kotecki" będą na pewno żółtawe lub w kolorze pochodnym od żółtego, w zależności od wybranej jednostki. Muszę popatrzeć jeszcze na malowania i wybiorę to, które będzie odpowiadało mi najbardziej, a dodac muszę, że troszkę obawiam się malowania kamuflażu. Nie jestem pewien jak wyjdzie i czy nie będzie zbyt dużo dłubania przy efekcie końcowym. Na razie to tyle.

Pozdrawiam
T

Brak komentarzy: